myPiloci

Z powodu awarii jednego z lecących w parze samolotów F-16, drugi samolot musiał wylądować na cywilnym lotnisku zapasowym Łódź-Lublinek. Dwa samoloty z 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku-Buczku wracały na lotnisko macierzyste po wykonania zadania w powietrzu. Podchodząc do lądowania, prowadzący ugrupowanie zameldował o niesprawności instalacji hydraulicznej i tlenowej. Tego typu awaria może zakończyć się katapultowaniem pilota i utratą samolotu.

Decyzją Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego z dnia 16 czerwca 2011 roku, Port Lotniczy Łódź został wyznaczony, jako zarejestrowany agent.Uzyskanie statusu zarejestrowanego agenta stwarza to dla PL Łódź nowe możliwości rynkowe takie jak:
- wzrost wiarygodności na rynku przewozu frachtu lotniczego,
- możliwość zwolnienia z kontroli bezpieczeństwa przywożonych do innych portów lotniczych ładunków w państwach Unii Europejskiej;
- obniżenie kosztów działalności (brak konieczności dodatkowej kontroli bezpieczeństwa ładunku w porcie lotniczym);
- przyspieszenie procesu obsługi ładunku (zyskanie na czasie związane ze zwolnieniem z kontroli bezpieczeństwa).

_{Na podstawie: Airport Łódź}

Awaryjnie musiał lądować w środę wieczorem na łódzkim lotnisku samolot linii Ryanair. Po kilkunastu minutach od startu coś niepokojącego zaczęło dziać się z jednym z silników. Na razie nie wiadomo, co dokładnie się stało. Nikt nie ucierpiał. Na pokładzie znajdowało się ponad 150 osób.

- Zaczęło coś się kopcić i potem turbulencje były. Kapitan podał informację, że zawracamy - relacjonował jeden z pasażerów reporterowi TVN24.

- Przy starcie czuć było swąd spalenizny. Wystartowaliśmy i po jakichś 15 minutach samolot zawrócił. Pilot podał informację, że drugi silnik ma jakieś wibracje i ze względów bezpieczeństwa musimy wracać do Łodzi - wspominał drugi.